Forum fOrum klanu Crazy'ff Strona Główna
FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Forum fOrum klanu Crazy'ff Strona Główna  Zaloguj  Rejestracja
SIŁY ZBROJNE RP 1999

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum fOrum klanu Crazy'ff Strona Główna -> Armie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
L4mpX
Administrator


Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:39, 22 Cze 2007    Temat postu: SIŁY ZBROJNE RP 1999

wrzesień 1999

POLSKA
Siły Zbrojne RP

--------------------------------------------------------------------------------

"Naród winien jest sobie samemu obronę od napaści i dla przestrzegania całości swojej
Wszyscy przeto obywatele są obrońcami i swobód narodowych."
KONSTYTUCJA 3 maj 1791 rok
(XI. Siła Zbrojna Narodowa)


Siły Zbrojne Rzeczpospolitej Polskiej służą przede wszystkim obronie państwa polskiego przed zagrożeniem zewnętrznym, przed pozbawieniem suwerenności części lub całości terytorium RP.
Wojsko Polskie 12 marca 1999 roku stało się według kryteriów ilościowych czwartą armią Sojuszu Północnoatlantyckiego. Według danych z 1998 roku WP liczy 240 645 żołnierzy (dane z 1999 roku: około 210 tys.), z tego kadra zawodowa to około 100 000 żołnierzy, pozostali to żołnierze służby zasadniczej i nadterminowej. Około roku 2003 WP liczyć będzie około 180 000 ludzi. Jest to spowodowane planami rozwoju, modernizacji i redukcji sił zbrojnych.

Obecność w NATO przez pierwsze miesiące naszego członkostwa wywołała u sporej liczby przedstawicieli polskiej polityki pewne rozczarowanie. Okazało się, metodą terapii szokowej, że warszawskie obiegowe stwierdzenie: "NATO nas obroni, Sojusz zapłaci, Bruksela zainwestuje, a w razie czego Amerykanie wyślą swoich Marines", niestety nie usprawiedliwi naszego braku chęci na łożenie na obronność oraz, że (zaskakujące?) niestety, ale musimy zapłacić część rachunku za bombardowanie Serbii i utrzymywanie oddziałów oraz dowództw NATO w Kosowie i Albanii. Panowie politycy - czas politycznego romantyzmu dawno minął. Czas się z tego wyleczyć, byleby nie kosztem podatników.

Podstawą rekrutacji jest powszechny nabór (mimo światowych tendencji powszechnych w krajach rozwiniętych dążących do profesjonalizacji sił zbrojnych), a czas zasadniczej służby wojskowej wynosi 12 miesięcy. Rekrutacja to typowy przykład braku wyobraźni i z typowym dla opasłych urzędasów w mundurach brakiem dbałości o faktyczny efekt wykonywanej pracy. Dla urzędasów z WKU liczy się tylko ilość i zgodność liczb w dokumentach, i nic poza tym.

Wprowadzenie tzw. poboru terytorialnego jest rzeczą niewątpliwie pozytywną, ale sztywne trzymanie się tej zasady w stosunku do wszystkich jednostek jest przejawem conajmniej średnio zaawansowanego idiotyzmu z odchyleniem ku dewiacji psychicznej. Klasyczny przykład to jednostki specjalne np. 1. Pułk Komandosów w Lublińcu i jednostki desantowo-szturmowe. Z jednej strony pobór w regionie nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniej liczby żołnierzy spełniających określone warunki psychofizyczne, z drugiej strony zaś w innych częściach kraju do Wojskowych Komend Uzupełnień zgłasza się wystarczająca ilość ochotników spełniających te wymagania i dodatkowo profesjonalnie przeszkolonych w organizacjach cywilnych i paramiltarnych, najczęściej zresztą za własne pieniądze. Można odnieść wrażenie, że siły zbrojne jakby obawiały się tego, że do wojska trafią patrioci, przygotowani specjaliści czy nawet pasjonaci. Powszechnie znane są przykłady kiedy np. przeszkolony płetwonurek zostaje pomocnikiem w magazynie żywnościowym. Inną sprawą pozostaje nagonka pism brukowych na organizacje paramilitarne, pism szukających sensacji i szkodzących tym samym dobru ogólnemu.

Nie można się dziwić, że wartościowi młodzi ludzie skonfrontowani z sytuacją i rzeczywistością w jednostce, gdzie żołnierz lata jak kot z pęcherzem po rejonach, bije rekordy w obieraniu ziemniaków i bezustannie pełni warty, a szkolenie bojowe to w jednostce zjawisko zupełnie nieznane, szuka ucieczki od służby wojskowej. Wiele osób może się oburzać, twierdząc że taka jest służba wojskowa i każdy ten obowiązek musi wypełnić. Ale jak zachowa się w takiej sytuacji starszy oficer, kiedy otrzyma propozycję służby/pracy niezgodną z jego wyszkoleniem i przygotowaniem oraz ambicjami?

Budżet MON na 1999 rok wynosi 3,34 miliarda USD, w tym pozycja "obrona narodowa" - 2,36 mld USD. W wartościach bezwzględnych jest to znaczna kwota, ale te same środki wyrażone zgodnie z ogólnie przyjętym wskaźnikiem, tj. kwotą wydawaną na 1 żołnierza (ok. 13,7 USD) wygląda znacznie mniej imponująco, żeby nie napisać tragicznie. Dla porównania Finowie wydają na jednego żołnierza 4,5 raza więcej, Niemcy 7 razy więcej, Szwedzi aż 7,5 raza więcej. Nie mając co marzyć o przyroście procentowego udziału budżetu obronnego w budżecie państwa i PKB (Produkt Krajowy Brutto), trzeba jasno zdać sobie sprawę, że jedynym praktycznym żródłem jego przyrostu będzie wzrost gospodarczy. Prostą konkluzją tego stanu rzeczy jest konieczność jak najefektywniejszego gospodarowania przez siły zbrojne posiadanymi i pozyskiwanymi zasobami. Polska armia nie kupiła w tym roku ani jednego czołgu i ani jednego samolotu. Sprawi sobie za to 4 Sokoły i jedną maszynę inżynieryjno-drogową MID, 2500 karabinków Beryl 5,56mm. Ostatni duży zakup dla armii to zakupione na początku lat 80-tych samoloty Su-22. Od tego czasu w armii przybywa złomu i rdzy.

Zjawiskiem powszechnym jest rozdrabnianie niewielkich środków będących w dyspozycji, w myśl zasady "każdemu po trochu". Jest to najbardziej odczuwalne w sektorze badań i wdrożeń, gdzie topione są pieniądze w dużej liczbie równogle prowadzonych i realizowanych projektów, przez co niewiele z nich jest w stanie dotrwać do końca (przykłady: Goryl, BWP-2000, Huzar, PZL-230 Skorpion itd., itd).

Polska zbrojeniówka jest w stanie produkować na potrzeby naszej armii nowoczesny sprzęt wojskowy w bardzo szerokim zakresie będąc konkurencyjnym dla zachodnich producentów. Ale decydenci wybierają sprzęt zachodni, bo zawsze jest okazja dostać w łapę i kupić sobie np. nowy samochód albo willę.

Polska dysponuje taką ilością sprzętu bojowego i armią, która jest zgodna z limitami CFI (Traktatu o Konwencjonalnych Siłach Zbrojnych w Europie), ale co z tego skoro większość sprzętu nadaje się do bardzo gruntownej modernizacji albo na złom.


WOJSKA LĄDOWE

Zasadniczą siłą Wojska Polskiego są Wojska Lądowe liczące około 142 000 żołnierzy. Podstawą struktury wojsk Lądowych są dwa okręgi wojskowe - Pomorski i Śląski. W skład okręgów wchodzi z kolei osiem dywizji zmechanizowanych (1., 2., 4., 5., 10., 12., 15. i 16. DZ) o strukturze brygadowej i jedna "papierowa" dywizja kawalerii powietrznej o strukturze pułkowej. Niestety, tylko część tych jednostek jest w pełni ukompletowana w sprzęt bojowy i ludzi, czego konsekwencją jest powszechnie znany poziom szkolenia, którego w żadnym stopniu nie zastąpi ambicja kadry oraz wola żołnierzy. Zmiany struktury Wojsk Lądowych nie zostały jeszcze zakończone, docelowo okręgi wojskowe zostaną zastąpione przez korpusy, a w Wojskach Lądowych będzie sześć dywizji i pięć samodzielnych brygad. Obecnie powstał już jeden Korpus Powietrzno-Zmechanizowany utworzony na bazie zlikwidowanego Krakowskiego Okręgu Wojskowego, w którego skład wchodzi m.in. 25. Dywizja Kawalerii Powietrznej i 6. Brygada Desantowo-Szturmowa. Coraz wyraźniejszy zacznie stawać się podział Wojsk Lądowych na wojska operacyjne i obronę terytorialną, która docelowo ma liczyć 10 000 żołnierzy (plus 120 000 przeszkolonych). Obecnie utworzono już trzy brygady OT. Żenująco mała liczba żołnierzy OT to temat na odrębną opowieść.
Wojska Lądowe dysponują 1717 czołgami, z których 116 to wozy PT-91 Twardy (część wyprodukowana od podstaw, część zmodernizowanych do tego standardu), 762 wozy T-72M/M1 i 839 czołgów T-55 o znikomej wartości bojowej, zużyte całkowicie pod względem moralnym (560 z nich to gruntownie zmodernizowane w połowie lat 80-tych wozy T-55AM2 Merida, a 279 to standardowe T-55A).


Według naszych informacji sprawność broni pancernej ocenia się obecnie na 60-70%. Działonowy czołgu strzela we Francji w ciągu roku średnio 60 razy, w Niemczech 40 razy, w Wielkiej Brytanii 30 razy. W Polsce działonowy jest szczęśliwy jak strzeli sobie raz w miesiącu (z działa oczywiście).

Podstawowe środki transportu piechoty zmechanizowanej stanowią bojowe wozy piechoty BWP-1, których Polska ma 1367, a uzupełnia je 38 bojowych wozów rozpoznawczych BWR-1K. Te ostatnie wspomaga w zadaniach rozpoznawczych 471 (z tego ponad 50 wozów BRDM-2M96) rozpoznawczych samochodów pancernych BRDM-2. W naszej armii pozostało niewiele transporterów opancerzonych: około 30 SKOTów w wersjach specjalnych -łączności oraz dowodzenia. Sprawa przetargu na nowy kołowy transporter opancerzony ciągnie się już latami jak glut z nosa i zakrawa na kpiny z polskiego społeczeństwa. Cieszą niewątpliwie wysiłki Wojskowych Zakładów Mechanicznych z Siemianowic Śląskich, które modernizują BRDM-2 do standardu Żbik B Model 97 oraz Wojskowego Instytutu Techniki Inżynieryjnej z Wrocławia, które opracowały opancerzony pojazd gąsiennicowy do minowania narzutowego systemu Sum-Kalina (na podwoziu MTLB z Huty Stalowa Wola) -pierwsza seria tego potrzebnego sprzętu już została zamówiona, pokryta będzie specjalną kamuflażową powłoką o podwyższonej trwałości zapewniająca zachowanie właściwości stealth (czyli pochłaniającymi fale elektromagnetyczne)!

W skład artylerii lufowej o kalibrze powyżej 100 mm wchodzą systemy samobieżne (652) i holowane (440). Systemy samobieżne to przede wszystkim 122mm armatohaubice samobieżne 2S1 Goździk (533) oraz 152mm armatohaubice samobieżne vz. 77 Dana, których jest 111, a także lufowy system samobieżny 203mm armaty 2S7, których WP ma 8. Jeśli chodzi o działa holowane to WP nadal posiada 122mm haubice wz.38/85 (280) i 152mm haubicoarmaty wz.37/85 (160). Armaty holowane to także 85mm armaty dywizyjne D-44, których nadal mamy 711 sztuk, ale działa te ze względu na kaliber nie podlegają ograniczeniom traktatowym. Pociski przeciwpancerne z dział D-44 mogą jedynie porysować lakier na takich czołgach jak Leopard 2, czy T-80. Wojsko Polskie posiada także 230 moździeży o kalibrze powyżej 100mm. Spośród nich 214 to 120mm moździeże wz.38 i pochodne. Z nowszych mamy tylko 16 moździeży 120mm 2B11 Sani. Z naszych informacji wynika, że sprawnych moździeży mamy tylko około 20-tu (zapewne chodzi o 2B11)...

Obrona przeciwpancerna to także wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych. Mamy 263 wyrzutnie ppk Malutka (przenośne i samobieżne na BRDM-2), 115 wyrzutni ppk Fagot (przenośne), 18 wyrzutni ppk Konkurs (samobieżne) i kilkanaście wyrzutni ppk Metys (przenośne).

Osłonę przeciwlotniczą Wojskom Lądowym zapewniają armaty holowane kalibru 57mm S-60, holowane i umieszczane na platformach Starów-266 ZU-23-2 i ZUR-23-2S (zestaw artyleryjsko-rakietowy) oraz samobieżne systemy przeciwlotnicze ZSU-23-4 Szyłka. Łącznie armat przeciwlotniczych WP posiada na stanie około 1100. Obrona przeciwlotnicza to również zestawy rakietowe Osa-AK, Kub-M, Strzała-10M, Strzała-2M i rewelacyjne zestawy rakiet przeciwlotniczych Grom. Rakiety Grom z ZM Mesko są znacznie lepsze od renomowanych Stingerów, będąc tym samym konkurencją na rynkach światowych. Wydatki na realizację programu "Grom" wyniosły ponad 180 mln zł, całkowity koszt nie powinien przekroczyć 70 mln USD. Dla porównania: realizacja programu "Stinger RPM" wyniosła około 1 miliarda USD. Tak więc polska rakieta jest stosunkowo tania. Zestawy Kub-M szczególnie przydatne były podczas wojny w 1973 roku, kiedy to Izrael stracił 110 samolotów. Jedno zestrzelenie przypadało na pięć odpaleń. Inna rzecz, że rakiety były na tyle celne, że zestrzeliły także 44 własne samoloty... Kub-M pozbawiony jest bowiem urządzeń rozróżniających sygnał: "ja, swój samolot". Bateria Kub-M może zwalczać w jednym czasie tylko jeden cel - to poważna wada. W 1981 roku Izrael bez problemu zniszczył wszystkie stacje naprowadzania Kub-M, zanim te zdążyły odpalić choćby jedną rakietę. Stało się to dzięki pociskom z głowicą samonaprowadzającą na promieniowanie elektromagnetyczne, które w urządzeniach Kub-M jest bardzo silne i długotrwałe, co czyni je łatwymi do zniszczenia na współczesnym polu walki. Na szczęście armia chce się ich pozbyć do 2005 roku.

Najstarsze egzemplarze armat S-60 pochodzą z wczesnych lat 50-tych. Większość jest w stanie śmierci technicznej, bo brakuje do nich części zamiennych. Mimo przeprowadzanych modernizacji armaty te są za wolne, aby zapewnić właściwą szybkość naprowadzania na cel i w konsekwencji zestrzelenie samolotu lecącego ze średnią prędkością około 2 Machów. Pociski z S-60 pozostają po prostu w tyle za lecącym samolotem. Rozwiniecie baterii S-60 z marszu do pozycji bojowej zajmuje 2 minuty -to wystarczajacy czas, aby przeciwnik zrobił z baterii sieczkarnię. Ale jak Jankesi zgodnie twierdzili, to kiedy latali nad Irakiem, widok plujących ogniem S-60 do samolotu lecącego na niewielkiej wysokości, robił na nich niesamowite wrażenie, doprowadzając do rozluźnienia zwieraczy. Tutaj plus dla armat - ich pracy nie da się zakłócić środkami walki elektronicznej.

Wojska Lądowe dysponują również artylerią rakietową w postaci 122mm artyleryjskich wyrzutni rakietowych, których mamy 258, z tego 228 to wyrzutnie BM-21, a 30 to nowsze RM-70. W naszym wojsku mamy także wyrzutnie rakiet taktycznych w ilości 35 (31 to niekierowane Łuny, a 4 to kierowane Toczki).

Według naszych informacji: sprawność artylerii i rakiet = 50 do 55%.

Lotnictwo także wchodzi w zakres współpracy z Wojskami Lądowymi, które dysponują 22 śmigłowcami Mi-24D, 16 Mi-24W, 26 Sokołami W-3W i W-3WA oraz około 90 Mi-2 (około 30 z nich jest w wersji URP z ppk 9-M-14M Malutka i około 20 w wersji URN z wyrzutniami npr), a także 30 śmigłowców Mi-8 i 3 Mi-17.


Nalot pilota szkolnego latającego na Mi-24 wynosi obecnie około 60 godzin. Doświadczony pilot ma rocznie wylatać w treningu ciągłym około 40 godzin. Instruktorzy są w stanie wylatać nawet do 100 godzin. Roczny nalot p r z e c i ę t n e g o amerykańskiego pilota AH-64 "Apache" wynosi tylko... 120 godzin.

Pierwszą jednostką Wojsk Lądowych, która osiągnęła zdolność do współdziałania w strukturach Sojuszu Północnoatlantyckiego jest 16. batalion desantowo-szturmowy pełniący służbę w siłach SFOR. W 1999 roku poziom taki powinien osiągnąć 10. Szpital Kliniczny w Bydgoszczy jako Szpital Kwatery Głównej, kolejny batalion 6. BDSz., dowództwa i sztaby 6. BDSz, 11. DKPanc., 12.DZ, 25. Brygady Kawalerii Powietrznej oraz brygady zmechanizowanej i brygady pancernej.

W armii nie ma do tej pory ani jednej ciężarówki samozaładowczej. Rzadkością są normalne i powszechne na Zachodzie zestawy niskopodłogowe do przewożenia broni pancernej. Kontenery, w które zachodnie armie pakują wszystko co się da, to w WP przez lata jeszcze będzie opowieść drzewa sandałowego.

W fatalnym stanie jest sprzęt rozpoznania i łączności. Do pracy nie nadaje się co drugie urządzenie i radiostacja, ulegające bardzo częstym awariom. Kolejna sprawa to ich nieodporność na zakłócenia. Nasze urządzenia nie mają już żadnych szans - są łatwym celem dla pocisków "inteligentnych" (np. stacja radiolokacyjna WRE). Na szczęście ruszyła produkcja w gdyńskim Radmorze nowoczesnych radiostacji taktycznych PR4-TRC 9200-3 i pokładowych TRC 9500-3 francuskiego koncernu Thomson-CSF.

Pozytywny akcent widoczny jest jedynie ze strony umundurowania. Konińska firma LM S.A. powstała w 1991 roku produkuje doskonałe umundurowanie, które jest już na stanie m.in. w JW 2305 GROM, 1. Pułku Komandosów w Lublińcu i Grupie Specjalnej Płetwonurków w Gdyni. LM S.A. w Koninie produkuje goretexowe i nomexowe umundurowanie, które jest m.in. niewidoczne w podczerwieni i w noktowizji. Dodatkowo jest wyłącznym eksporterem obuwia niemieckiej firmy HAIX, które użytkowane jest przez KSK i GSG-9.


WOJSKA LOTNICZE i OBRONY POWIETRZNEJ


WLiOP także nie zakończył procesów restrukturyzacji. Przystąpiono już do zmiany struktury według wzoru brygadowo-eskadrowego. Odpowiada ona stosowanej w NATO strukturze Wing-Squadron. Udało się zachować polskie nazewnictwo z okresu przedwojenngo. Powołanie brygad w miejsce rozwiązanych dywizji na razie nie wprowadza zbyt wiele zmian. Będą one z pewnością bardziej widoczne z upływem czasu. Póki co w brygadach jest więcej etatów, szczególnie cywilnych.
Ten rodzaj wojsk składa się obecnie z dwóch korpusów obrony powietrznej i podlegających im pięciu brygad rakietowych OP, dwóch pułków rakietowych OP, trzech brygad radiotechnicznych, baz lotniczych, pułków i eskadr lotniczych, pułków radiotechnicznych i radioelektronicznych. Trwa aktualnie tworzenie dwóch brygad lotnictwa taktycznego (docelowo będzie także trzecia brygada), wkrótce rozpocznie się proces przeformowywania pułków lotniczych w eskadry (10-12), w których będzie 160-192 samolotów bojowych. Do trzech brygad zostanie zredukowana liczba brygad rakietowych, które będą dysponować 25 dywizjonami rakietowymi, a do dwóch radiotechnicznych.

Pod koniec 1998 roku WLiOP dysponowały około 250 samolotami bojowymi, z tego 22 MiG-29A/UB, 23 MiG-23MF/UB, 36 MiG-21bis, około 70 (co chwila jakiś spada na nieszczęście pilota lub idzie na złom) MiG-21R/M/MF/US/UM oraz 99 Su-22M4/M4R/UM3 (14 z nich z braku pieniędzy na remont zostało zakonserwowanych i służy jako magazyny części zamiennych). Ponad 80% polskich samolotów osiągnęło połowę resursu, 60% zostanie wycofanych do 2000 roku. W 1999 roku park lotniczy będzie dalej redukowany. Wycofane zostaną prawie wszystkie MiGi-23, około 20 Su-20, kilkadziesiąt MiG-21 starszych wersji, tak że zostanie pod koniec 1999 roku 170 samolotów w WLiOP. W 2000 roku WLiOP powinno posiadać 77 samolotów Su-22M4/UM3, 32 MiGi-21 bis/UM, 18 MiGów-21 MF/UM, 2 MiGi-23MF oraz 22 MiGi-29.

Do MiGów-29 nie będącego żadnym cudem techniki (opinia użytkownika, czyli Luftwaffe oraz specjalistów zachodnich i polskich: patrz nasz artykuł "MiG-29 bez podniety") chronicznie brakuje odpowiedniej awioniki i uzbrojenia, ich stacje radiolokacyjne i uzbrojenie w pociski rakietowe budzą wątpliwości jako skuteczne. Osiem z nich zostało dostosowanych do standartów NATO (zobowiązania sojusznicze). Samoloty muszą być gotowe do działania w ramach Sił Natychmiastowego Reagowania (1. Eskadra - docelowo do końca 2000 roku: 12 MiGów-29 plus 4 zapasowe) i Sił Szybkiego Reagowania (7. Eskadra - docelowo do końca 1999 roku: 12 samolotów Su-22M4 plus 4 zapasowe). Natomiast do końca 2001 roku powinniśmy dla SSR przygotować kolejną eskadrę lotnictwa taktycznego z 16 Su-22M4. Do MiG-29 obecnie brakuje dokumentacji technicznej i pieniędzy z MON na podstawowe remonty tych samolotów, co w końcu doprowadzi do tego, że jedynymi sprawnymi maszynami będą te oddane pod dowództwo NATO. Wszystkie samoloty oddane pod komendę NATO muszą posiadac system identyfikacji IFF ("swój-obcy") SC-10 Supraśl, światła antykolizyjne, urządzenia nawigacyjne GPS, ILS, VOR, radiostacje z płynnym strojeniem częstotliwości (mogące współpracować z systemem łączności utajnionej Have Quick II) i system nawigacji taktycznej TACAN.

Uzbrojenie rakietowe samolotów i śmigłowców to: kierowane pociski rakietowe (kpr) ppanc 9-M-14M Malutka, kpr 9M32M-L Strzała-2M, kpr RS-2-US, kpr R-27R1, kpr R-73E, kpr R-3S, kpr R-60MK.

Zadania transportowe, łącznikowe i szkoleniowe wypełnia: 10 samolotów An-26, około 30 An-2, 2 An-28, ponad 100 TS-11 Iskra, 38 samolotów PZL-130 Orlik, 10 maszyn Jak-40, 2 samoloty Tu-154M oraz śmigłowce Mi-2, Sokół, Mi-8, Bell 412.

Zadaniem Obrony Powietrznej jest niedopuszczenie samolotów i śmigłowców nieprzyjaciela na odległość umożliwiającą skuteczne użycie rakiet i działek pokładowych oraz utrudnienie im precyzyjnego bombardowania. Precyzując: obrona powietrzna jest całokształtem przedsięwzięć mających na celu: odparcie napadu powietrznego przeciwnika, złamanie jego operacji powietrzno-kosmicznych, niedopuszczenie do zniszczenia lub obezwładnienia z powietrza najbardziej istotnych - z punktu prowadzenia wojny i funkcjonowania państwa - obiektów oraz zapewnienie warunków do prowadzenia operacji obronnej przez Wojska Lądowe i Marynarkę Wojenną.


Jednostki rakietowe Obrony Powietrznej uzbrojone są w zestawy przeciwlotnicze S-125M Newa (modernizowane do standardu Newa-SC), S-75M Wołchow, S-200 Wega, Osa oraz Krug. OP wykorzystuje też zestawy artyleryjskie: S-60, ZU 23-2, ZSU 23-4 (ponad 20-letnie) i niewielką liczbę ZUR 23-2S. W Radwarze opracowano całkiem niezły system kierowania ogniem S-60 na szczeblu baterii pod nazwą Umbrella. Kieruje on ogniem 4 armat, wykorzystując dane dostarczane przez stację radiolokacyjną wykrywania celów niskolecących (na pułapie do 6 km) N-22.

Dotychczasowy strategiczny program dla wojska "Loara" (zestaw rakietowo-artyleryjski) pochłonął dotychczas około 250 mln zł. Już trzy lata temu wybrano armatę 35mm firmy Oerlikon. Sprawdzony system artyleryjsko-rakietowy byłby podstawą do budowy systemu obrony przeciwlotniczej. Wdrożenie prostej, artyleryjskiej wersji "Loary" zaplanowano na 2001 rok, a rakietowej - dwa lata później.

Przez dziesięciolecia Polska była pod parasolem systemu obrony powietrznej państw Układu Warszawskiego. Z chwilą jego rozpadu musiała podjąć budowę własnego systemu. Z pieniędzy amerykańskiego podatnika i z amerykańskiej inicjatywy zbudowano w Pyrach (1999) Narodowe Centrum Wspomagania Operacji Powietrznych ASOC. System ASOC umożliwił włączenie się polskiego systemu obrony powietrznej w zintegrowany system obrony NATO i tym samym dostęp do natowskich stanowisk dowodzenia.

Na razie jednak pieniądze dla WLiOP marnowane są przez MON na np. zakup "uroczych" kombinezonów lotniczych w ułatwiającym przetrwanie na polu walki, pomarańczowym(!) kolorze (a'la Nazar).

Ostatnie lata w WLiOP zostały zwyczajnie zmarnowane.


MARYNARKA WOJENNA


To trzeci rodzaj sił zbrojny: najbardziej niedoinwestowany, ale posiadający najdojrzalszy i najbardziej realistyczny program rozwoju, stawiajacy na modernizację najwartościowszej części swojego potencjału i stopniowe wprowadzanie do służby nowej klasy okrętu podstawowego. Marynarka Wojenna RP jest samodzielnym rodzajem sił zbrojnych, przeznaczonym do operowania na akwenach zainteresowania państwa polskiego. Głównym jej przeznaczeniem jest obrona morskiej granicy państwa, obrona żeglugi i interesów gospodarczych w polskich obszarach morskich oraz obrona wybrzeża. Siły morskie egzekwują przestrzeganie polskiej jurysdykcji na wodach wewnętrznych, terytorialnych i w strefie ekonomicznej. Marynarka Wojenna współpracuje ściśle pod względem operacyjnym z WLiOP, Wojskami Lądowymi, Strażą Graniczną i administracją morską.
Marynarka Wojenna liczy 17 080 marynarzy, w tym 6400 zawodowych. Wśród kadry zawodowej 41,3% stanowią oficerowie, prawie 30% chorążowie a 29,5% podooficerowie zawodowi.

W skład Marynarki Wojennej Rzeczpospolitej Polskiej wchodzą:
-jednostki pływające (158 okrętów bojowych i pomocniczych);
-lotnictwo (80 statków powietrznych);
-brzegowe jednostki zabezpieczenia.

Główne siły MW zorganizowane są w cztery związki taktyczne bezpośrednio podporządkowane dowódcy MW:
-3. Flotylla Okrętów (1. i 2. Dywizjon Okrętów Rakietowych, Dywizjon Okrętów Podwodnych, Dywizjon Okrętów Szkolno-Badawczych), Gdynia-Oksywie;
-8. Flotylla Obrony Wybrzeża (w skład 8. FOB wchodzi oprócz 12 trałowców bazowych, 2 kutrów trałowych, 5 okrętów transportowo-minowych, 11 kutrów ZOP, a także 8. Kołobrzeski Batalion Saperów, 4. Batalion Minowania w Dziwnowie, 8. Rejon Łączności i Obserwacji w Świnoujściu, 8. Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej w Międzyzdrojach, 30. Kompania Przeciwchemiczna), Świnoujście (oraz Kołobrzeg);
-9. Flotylla Obrony Wybrzeża (11. Dywizjon Ścigaczy, 13. Dywizjon Trałowców oraz zespół okrętów pomocniczych i zabezpieczenia, Batalion Saperów, 7. Rejon Łączości i Obserwacji w Helu, 7. Dywizjon Artylerii Przeciwlotniczej w Ustce, 55. Kompania Przeciwchemiczna w Rozewiu), Hel;
-Brygada Lotnictwa MW, Gdynia-Babie Doły;
-Jednostki Brzegowe.

O sile naszej Marynarki Wojennej stanowią przede wszystkim okręty uderzeniowe: 30-letni (zwodowany w 1969 roku w Leningradzie) niszczyciel rakietowy ORP Warszawa (projekt 61MP, ex-Śmiełyj), który już przykleił się do nabrzeża na Oksywiu, względnie nowy (z 1986 roku) okręt podwodny ORP Orzeł-III (projekt 877EKM, klasa KILO), dwa ponad trzydziestoletnie okręty podwodne projektu 641 ORP Wilk i ORP Dzik -będą wycofane z linii tuż po 2000 roku (kiedy idą w zanurzenie muszą być asekurowane przez okręt ratowniczy, bo mogą nie wypłynąć...), a także cztery korwety rakietowe projektu 1241RE (z lat 1984-87), trzy małe okręty rakietowe (na papierze, bo bez rakiet przeciwokrętowych...) projektu 151/660 typu Orkan oraz siedem kutrów rakietowych projektu 205 (liczących sobie po ponad 30 lat każdy).


Do działań patrolowych, zwalczania okrętów podwodnych (ZOP) i przeciwminowych wykorzystywana jest korweta ZOP projektu 620 ORP Kaszub, osiem dużych ścigaczy ZOP projektu 912M (to także 30-letni weterani), 11 kutrów ZOP projektu 918M, 5 trałowców bazowych projektu 206F, 13 trałowców redowych projektu 207P i cztery projektu 207M. Siły transportowo-minowe (w czasch UW: desantowe) tworzy 5 okrętów transportowo-minowych projektu 767, okręt dowodzenia desantem projektu 773 oraz trzy kutry desantowe.


Marynarka Wojenna posiada również 7 okrętów ratowniczych, 1 zbiornikowiec floty, 6 okrętów szkolnych i około 50 jednostek pomocniczych (np. holowników itp.).

W połowie 2000 roku do służby pod polską banderą wejdzie amerykańska fregata klasy Oliver Hazard Perry o nazwie USS Clark. Ta 20-letnia fregata zastąpi nasz wspomniany wcześniej 30-letni flagowy niszczyciel ORP Warszawa. Okręt USS Clark zostanie przekazany bezpłatnie przez rząd amerykański stronie polskiej. Niewykluczone, że otrzymamy również drugą fregatę tej klasy. Pozostaje jeszcze mieć nadzieję, że nikomu nie przyjdzie nazwać nowy nabytek nowym Rolnikiem, Hutnikiem albo nie daj Boże np. Katowicami. Może wróci przedwojenna tradycja nazywania dużych okrętów MW RP nazwami wyładowań atmosferycznych lub silnych wiatrów. Pamiętajmy też, że USS Clark najlepsze lata służby ma już za sobą, ale ponieważ dostajemy go darmo wybaczymy również i ten fakt, że jest to okręt klasy, która była przeznaczona do służby konwojowej na Atlantyku w przypadku konfliktu USA-USSR (okres "zimnej wojny"), nie nadający się zupełnie do służby w warunkach Morza Bałtyckiego.

Zadaniem Lotnictwa Marynarki Wojennej jest uchronić własne siły przed zniszczeniem w pierwszych dniach operacji oraz zadać przeciwnikowi, w kolejnych dniach operacji, straty które zmuszą go do rozważenia opłacalności dalszej agresji.

Lotnictwo morskie to 22 MiG-21bis, 5 MiG-21UM, 12 TS-11 Iskra bis D/DF, 5 An-2, 3 An-28, 4 An-28RM Bryza-1R oraz 10 śmigłowców ZOP Mi-14PŁ, 3 ratownicze Mi-14PS, 4 W-3RM Anakonda, 2 W-3 Sokół i 6 śmigłowców Mi-2. Brygada korzysta z następujących lotnisk: Gdynia-Babie Doły, Darłowo, Siemirowice.

Bardzo ważną funkcję spełniają jednostki brzegowe MW. Stacjonujący w Gdyni 1. Morski Pułk Strzelców zabezpiecza działalność Dowództwa MW i spełnia ponadto funkcje reprezentacyjne sił morskich. Odpowiedzialny za organizację łączności na rzecz całej MW jest 11. Pułk Łączności MW. Pozostałe jednostki brzegowe MW zapewniają sprawne funkcjonowanie związków taktycznych. Istnieje ponadto zespół logistycznych jednostek, składnic materiałowych oraz specjalistycznych szpitali.

Eksperci twierdzą, że struktura organizacyjna naszej Marynarki Wojennej jest przestarzała i nadmiernie rozbudowana. Bez zasadniczych zmian będzie jej się trudno dostosować do natowskiego systemu dowodzenia. Przykładem może być dowódca naszej floty, który mimo że ma aż trzech zastępców (!), nie może się w spokoju zająć działaniami szkoleniowo-bojowymi. Jest to spowodowane m.in. tym, że oprócz typowych jednostek wojskowych podlega mu również także stacja obsługi samochodów w Dębogórzu (!), domy wczasowe, redakcje, muzea etc., etc. Przestarzała jest również struktura poszczególnych związków taktycznych. Modernizacji należałoby poddać conajmniej 100 polskich okrętów. Obecnie nie jesteśmy w stanie zabezpieczyć polskich wybrzeży przed desantem (bliskość Kaliningradu).

Nadszedł czas "wielkiej smuty"

"Obserwując Siły Zbrojne RP nie jest trudno zauważyć, że z roku na rok zmniejszają one swój potencjał bojowy i pozostają w tyle w porównaniu do tego co reprezentują armie większości liczących się krajów zachodnioeuropejskich. Jest to niestety bardzo bolesny wniosek, ale łatwo go udowodnić. Zakładając, że sprzęt wojskowy starzeje się po około 30 latach należałoby zgodnie z logiką każdego roku wymieniać co 30 czołg, samolot, okręt i rakietę. Każdy rok, w którym się tego nie zrobi powoduje, że liczba zdolnego do walki sprzętu zmniejsza się o jedną trzydziestą. Rzeczywistość jest jednak jeszcze gorsza. Każda bowiem armia, dla zachowania swojej wartości bojowej powinna mieć ściśle określony procent nowoczesnego sprzętu i nawet przy ograniczeniu jej liczebności procent ten nie może ulec zmniejszeniu. I to w jakiejkolwiek dziedzinie. W polskiej armii tak się nie stało."

Maksymilian Dura, "Ratujmy nasze okręty podwodne", Nowa Technika Wojskowa 6/98.

Polska myśl wojskowa nadal obraca się w kręgu pojmowanej konwencjonalnie wojny, rozumianej jako zbrojne starcie dwóch (lub więcej) sił zbrojnych. Jest to naleciałość pozostała po II wojnie światowej i po oglądaniu "Czterech pancernych i psa". Czytając rzekomo fachowe periodyki wojskowe można odczuć wrażenie, że według spasionych polskich oficerków nadal o powodzeniu na polu bitwy decyduje czołg, przygotowanie artyleryjskie i zajęcie terenu przez piechotę. Jak widać obcy jest im szereg nowych pojęć, które pojawiły się w przeciągu zaledwie kilku ostatnich lat. Mowa o tzw. "Revolution in Military Affairs", który opisuje jakościowy skok w sferze prowadzenia wojny dzięki masowemu zastosowaniu systemów elektronicznych, informatycznych, amunicji precyzyjnego rażenia i obserwacji.
Nie doczekało się jeszcze nawet w Stanach Zjednoczonych szczegółowych studiów zjawisko nazwane w USA "asymetrycznym konfliktem zbrojnym", w którym konwencjonalnym siłom zbrojnym przeciwstawione są niekonwencjonalne metody walki (masowy terroryzm, w tym także nuklearny, walka w Internecie, działania specjalne i dywersyjne itp.). Zacofanie umysłowe naszego dowództwa nie sprzyja transformacji WP i utrwala istniejące od lat nawyki. Jeden Wrzesień '39 już nam wystarczy.

Można właściwie napisać, że nasza armia szykuje się do wojny, która już się skończyła. Polska myśl wojskowa bazuje wyłącznie na doświadczeniach spod Lenino, Studzianek i Monte Cassino, używając podczas prezentowanych scenariuszy potencjalnego konfliktu zbrojnego pojęć pochodzących z czasów II wojny światowej i okresu formowania doktryny strategicznej Układu Warszawskiego. Jedyna zmiana to zastąpienie przykładów odwołujących się do operacji Armii Czerwonej przykładami z wojny z Niemcami w 1939 roku lub wojny polsko-bolszewickiej (!). Prawdziwe jest to, że polska myśl strategiczna nie nadąża za zmieniającą się sytuacją geostrategiczną. Minister obrony narodowej nie jest prawdopodobnie świadomy powagi swojego stanowiska i sytuacji, bo np. na informacje o przekraczaniu polskiej granicy przez sowieckie uzbrojone śmigłowce szturmowe reaguje z lekceważeniem i kpiącym uśmieszkiem...


BAZA POLIGONOWA SIŁ ZBROJNYCH RP

(łączna powierzchnia około 161 000 ha.)
Drawsko Pomorskie
Ponad 36 111 ha.

Najnowocześniejszy poligon wojsk lądowych i lotnictwa. Komenda poligonu: Oleszna. Na terenie tego kompleksu znajdują się m.in. nowoczesne zautomatyzowane strzelnice dla załóg wozów bojowych, obsługiwane przez urządzenia polskiej produkcji typu Śnieżka.
Okonek
9900 ha (łącznie z 2200 ha poligonu po Armii Sowieckiej).

Poligon pancerny połączony tzw. Drogą Hannibala z poligonem Drawskim. Plac ćwiczeń 2. DZ. Trwają prace zagospodarowujące teren poligonu Borne-Sulinowo (stan klęski ekologicznej - spadek po sowietach).
Nadarzyce
7950 ha.

Centralny Poligon Lotniczy. Doskonały poligon do ćwiczenia bombardowania z bardzo niskiego pułapu, najprawdopodobniej największy w Europie poligon lotniczy.
Jagodna
6020 ha.

Poligon szkolny Wyższej Szkoły Lotniczej.

Orzysz
19 650 ha.

Ośrodek szkolenia poligonowego w pełnym zakresie praktycznych działań wojsk, także WLiOP. W przyszłości także poligon dla OT i tzw. układu pozamilitarnego.
Żagań-Świętoszów
38 499 ha.

Największy kompleks szkolenia poligonowego w Polsce (po przyłączeniu części poligonu Armii Sowieckiej). Możliwość szkolenia do dwóch dywizji jednocześnie. Przystosowany do zadań lotnictwa.
Ustka-Wicko Morskie
Ok. 4000 ha.

Poligon wojsk Obrony Przeciwlotniczej do strzelań rakietowych i lotniczych. Ćwiczą na nim także wojska lądowe, lotnicwo wojsk lądowych, MW, WLiOP. Jedna ze stref strzelań wychodzi poza granice polskich wód terytorialnych i jest ogłaszana jako niebezpieczna dla żeglugi morskiej. W strefie tej odbywają się m.in. wspólne strzelania MW i WLiOP.
Poligon ten jest podczas strzelań bojowych najbardziej infiltrowanym przez "obcych" poligonem WP. Samoloty zwiadowcze i okręty rozpoznawcze różnych państw są tu na porządku dziennym.

Poligon Wicko Morskie jest odwiedzany przez Czechów i Węgrów, którzy szkolą się tu w odpalaniu rakiet powietrze-powietrze.

Strzepcz
2500 ha.

Ośrodek szkolenia poligonowego wykorzystywane przez pododdziały brzegowe MW i Akademię MW.
Toruń
12 550 ha.

Poligon artyleryjski jeszcze z czasów II RP - także szkolny Wyższej Oficerskiej Szkoły Wojsk Rakietowych i Artylerii w Toruniu.
Wędrzyn
11 711 ha.

Poligon zapewniający pełen zakres praktycznego szkolenia wojsk, w tym pododdziałów rozpoznawczych i specjalnych. Na jego terenie znajduje się Centralny Ośrodek Zurbanizowany, pozwalający na szkolenie w warunkach walki w mieście do wzmocnionego batalionu piechoty. Około 45% obszaru poligonu zajmują tzw. pola robocze na których można wykonywać marsze ciężkim sprzętem, prowadzić prace inżynieryjne i prowadzić ostre strzelania.
Nowe Dębe-Lipa
15 972 + 8474 ha.

Poligon posiada bardzo rozwiniętą bazę podstawową do szkolenia ogniowego wojsk zmechanizowanych, pancernych i artylerii naziemnej. Na poligonie tym planuje się szkolenie pododdziałów szturmowo-desantowych i kawalerii powietrznej.
Biedrusko
9176 ha.
Poligon Wyższej Szkoły Oficerskiej im. S. Czarneckiego. Wykonuje dodatkowo zadania badawcze dla JS SG WP oraz innych struktur Sił Zbrojnych RP.
Poligony górskie

Np. niektóre obszary Kotliny Kłodzkiej, Bieszczad, Sudetów, Karpat itp.

--------------------------------------------------------------------------------

NO COPY


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum fOrum klanu Crazy'ff Strona Główna -> Armie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
BBTech Template by © 2003-04 MDesign
Regulamin